KARA ŚMIERCI i WIĘZIENNICTWO
Czy kara śmierci jest potrzebna? Czy kara śmierci kształtuje społeczeństwo kraju? Jestem osobą, która zawsze myśli „oko za oko, ząb za ząb”, zawsze kieruje się takimi kryteriami w życiu. Kiedy pomyśle, o pedofilach, gwałcicielach, mordercach małych dzieci, to tylko taka „resocjalizacja” przychodzi mi do głowy. I tutaj nie ma co się rozwodzić, tak powinno być i już. Zdaje sobie sprawę, że rodzina na przykład dziewczynki, która padła ofiarą pedofila, jest pogrążona w smutku i żałobie i nie w głowie im zemsta. Ale to my jako społeczeństwo powinniśmy o to zadbać, aby odpowiednia kara dosięgnęła zwyrodnialca. Ponieważ najgorszym do czego można dopuścić, to pozwolić na to aby taka sytuacja się powtórzyła i inne dziecko padło jego ofiarą. Czy nie wierzę w siłę resocjalizacji więzień? Na pewno nie w takim wydaniu jak mamy to w Polsce. Więźniowie w polskich zakładach są nazbyt rozpieszczani, są utrzymywani za nasze podatki i mają dostęp do naprawdę wielu udogodnień. Czy tak trudno byłoby wybudować warsztaty przyzakładowe, w których więźniowie będą wykorzystywani jako tania siała robocza? Mogłyby to być nawet zakłady typowo państwowe, kraj na pewno zyskałby na tym dużo i jego ekonomia. A więzień który nie chce pracować i się buntuje? Jak to Pan Korwin powiedział: „Do beczki i niech pompuje wodę, jak nie będzie pompował, to się utopi”, czyż to nie jest proste?Więzień który pracuje tylko na to, aby móc żyć, aby dostać marną kromkę chleba za swoją pracę, na pewno postara się zrozumieć swój błąd. Oczywiście nie łudzę się, że jest to doskonałe rozwiązanie i pewne, ale jest lepsze, niż to co się aktualnie dzieje w polskim więziennictwie. Gdyby można było coś takiego wprowadzić, trzeba uprzednio poprawić znacznie przepisy panujące w Polsce. Bo nie wyobrażam sobie, że mężczyzna, który zabił w zemście mordercę kogoś z jego rodziny, albo stanął w obronie swojej rodziny siedział w więzieniu i tyrał tam za to, że walczył o to co kocha. A w aktualnej sytuacji właśnie tak się dzieje, mordercy dostają nie wiele większy wyrok od osoby, która zabiła w swojej obronie, czy osoby obok.